wtorek, 2 stycznia 2018


PIGWA
- pospolita gatunek rośliny wieloletniej z rodziny różowatych, o żółtych aromatycznych jabłkowatych owocach, twardym i cierpkim miąższu z kamiennymi komórkami. Pochodzi z obszarów Azji i południowo-wschodniej Arabii. W Polsce jest uprawiana jako roślina ozdobna w przydomowych ogródkach, parkach, działkach, bardzo często również bywa formowana jako bonsai. Czasami mylona bywa z pigwowcem, którego owoce również spożywamy tak jak pigwę.
Owoce pigwy posiadają ogromne bogactwo składników mineralnych, magnez, fosfor, wapń, potas, żelazo, miedź, siarkę oraz prowitaminę A, pełny komplet witamin z grupy B, amigdalinę witaminę B17 oraz witaminę C. Pigwa zawiera nie tylko cukry -  fruktoza, glukoza, kwasy organiczne - cytrynowy, jabłkowy, bursztynowy, chinowy, kawowy, fumarowy i winowy, ale także garbniki, flawonoidy (kwercetyna), antocyjany, karotenoidy, pektyny, śluzy, olejki lotne. Pektyny w połączeniu z taniną regulują zaburzenia żołądkowe i wymiatają resztki z przewodu pokarmowego, rozmiękczają i ściągają. Mają działanie przeczyszczające i przeciwzapalne. 
Owoce pigwy są bogactwem miedzi, żelaza, węglowodanów, uodparniają organizm, wspomagają leczenie przeziębień, poprawiają apetyt, regulują przemianę materii, działają korzystnie na trawienie, wspomagają odchudzanie, obniżają ciśnienie krwi, niszczą wolne rodniki, działają kojąco, ochładzająco, pomagają w stanach zapalnych jamy ustnej, w leczeniu odmrożeń, hemoroidów, mają działanie przeciwbiegunkowe i przeciw wymiotne, wzmacniają cebulki włosowe, zmniejszają ryzyko zachorowania na nowotwory. 
Owoce i nasiona pigwy posiadają wiele właściwości leczniczych, znanych od czasów starożytnych, na różne dolegliwości i choroby przepisywał je sam Hipokrates. Są bardzo cenione w medycynie ludowej, choć mało wykorzystywane w celach leczniczych. Wzmacniają odporność organizmu po długotrwałej chorobie, regenerują i wzmacniają wątrobę, mają właściwości antybakteryjne i ściągające. Nasiona pigwy zawierają śluz, który znalazł zastosowanie w leczeniu stanów zapalnych dróg oddechowych, w infekcjach gardła i kaszlu, oraz zewnętrznie przy oparzeniach i podrażnieniach skóry, do dezynfekcji trudno gojących się ran. Owoce pigwy szczycą się najwyższą zawartością pektyn spośród wszystkich owoców. Pektyny wiążą metale ciężkie i pomagają usuwać je z organizmu, a także regulują poziom cholesterolu i glukozy we krwi.
Naturalny sok z pigwy: dojrzałe owoce otrzeć z meszku i dokładnie umyć. Pokroić na małe kawałki i wirować w sokowirówce lub wycisnąć sok praską, przecedzić i dosłodzić do smaku według własnego uznania. Spożywać od razu lub przelać do butelki z ciemnego szkła, szczelnie zamykając, pasteryzować 15 minut. Przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu.
Dżem z pigwy: umyte obrane ze skórki owoce gotować do miękkości w niewielkiej ilości wody ( 1 szklanka wody na 1 kg owoców ). Na 1.5 kg owoców dodać 1 kg cukru, gotować do uzyskania konsystencji dżemu. Gorący dżem wkładać do słoiczków i natychmiast zamknąć.
Kompot z pigwy: 1 kg oczyszczonych, pokrojonych na ćwiartki, umytych owoców pigwy, zalać 1 litrem wody i wsypać 25 dag cukru. Gotować do miękkości owoców.
Przecier z pigwy i jabłek: 1 kg owoców pigwy, 1 kg jabłek, 1 kg cukru, 1 szklanka wody. Całe owoce pigwy rozgotować z wodą i przetrzeć przez sito, to samo zrobić z jabłkami. Połączyć mieszając oba przeciery, wsypać cukier, przesmażyć chwilę do rozpuszczenia cukru. Przełożyć do słoiczków i pasteryzować 15 minut. Dżem sam się żeluje.
Marynata z pigwy: 1 kg owoców, 1/4 szklanki octu, 0,3 kg cukru, pół litra wody, cynamon, goździki, ziele angielskie, pierz. Umyte owoce gotować do miękkości w niewielkiej ilości wody, odcedzić i przelać zimną wodą. Obrać owoce, usunąć gniazda nasienne. Ułożyć owoce pokrojone w ćwiartki w słoikach i zalać płynem przygotowanym z wody, cukru i przypraw. Szczelnie zamknąć i pasteryzować 15 minut.
Pigwowa nalewka: 1/2 kg owoców pigwy, 0,7 litra wódki, 1/2 kg cukru. Owoce umyć, pokroić w ćwiartki, usunąć gniazda nasienne. Wrzucić do dużego słoja, zasypać cukrem, zalać wódką. Szczelnie zamknąć i odstawić na miesiąc. Przecedzić, zlać do butelek, podawać rozcieńczoną  z przegotowaną wodą lub nie, ale koniecznie z kawałkami lodu.
Od dawna znano i zalecano okłady wodne z wyciągu nasion pigwy w leczeniu zapalenia spojówek, uczuciu piasku w oczach, przemęczeniu i podrażnieniu oczu, opuchnięciu w związku z długotrwałym patrzeniem w ekran telewizora lub komputera. Napar z owoców pigwy jest bardzo  cennym kosmetykiem dla podrażnionej, suchej skóry, zwiotczałej i trądzikowej cery. Napar i macerat z pigwy podnosi wilgotność i elastyczność skóry, dostarczając komórkom cenne wartości odżywcze, zmniejszając zmarszczki i likwidując stany zapalne skóry.
Maseczka do suchej i zniszczonej cery: 1 lub 2 łyżki stołowe soku z pigwy wymieszać dokładnie z 1 łyżką stołową mielonej glinki. Dodać kilka kropli soku z cytryny, nałożyć na twarz i pozostawić do całkowitego zeschnięcia, zmyć letnią wodą.
Lotion przeciwzmarszczkowy: maceruje się owoce w alkoholu około miesiąca. Przecedza, zlewa do butelek. Do przygotowania lotionu rozcieńcza się 1 łyżkę maceratu, z 2 łyżkami przegotowanej wody. Tak przygotowanym lotionem przemywa się skórę.
Owoce pigwy zawierają więcej witaminy C niż cytryna, dlatego często nazywa się je polską cytryną. Nie nadają się do bezpośredniego spożycia, jednak przygotowane z nich kompoty, syropy, dżemy, konfitury, galaretki, wyśmienite nalewki i wina powinniśmy włączyć do jesienno zimowych przetworów. Owocami możemy również wzbogacać smak mięs i dziczyzny, jak i dodawać do innych potraw i przetworów, uzyskają ananasowy posmak, możemy je suszyć, kandyzować.
Owoce pigwy są bardzo wonne, pięknie pachną możemy schować je do szafy, aby ubrania nabrały pigwowego aromatycznego zapachu. Owoce pigwy wydzielają delikatny, bardzo przyjemny zapach mający coś z pomarańczy i ananasa. Pozostawione w pomieszczeniu, w krótkim czasie wypełniają je świeżym, orzeźwiającym zapachem. A kawałek po prostu wrzucony do jesiennej herbatki zastąpi nam cytrynę i wzbogaci niezwykle wonnym aromatem jej smak.

czwartek, 12 stycznia 2017

I nie ma odrostu!

Ostatnio przeglądając swoje zdjęcia prac, zauważyłam że najczęściej jest to ombre bądź sombre. Dużo Pań przyzwyczaiło się do tego rodzaju koloryzacji i nie chcą jej zmieniać. Czują się w niej dobrze i nie muszą odświeżać koloru co 3-5 tygodni. Ombre jest rewelacyjne dla osób które chcą sie rozświetlić kolorem, chcą wprowadzić trójwymiarowość we włosach.

Ombre to tez nie zawsze ciemna góra i biały dól, można zabawić się różnymi odcieniami i tonacjami kolorów :)







środa, 11 stycznia 2017

Karnawał!!

 Jaką opcję kolorystyczną wybierzecie na Karnawał??  Kilka propozycji:
Koloryzacje wykonane przez: Joanna Sroka
Studio Fryzur PinStyle










Ombre, sombre i wszystkie opcje cieniowania! Najważniejsze to to, aby we fryzurze nie wiało  nudą!
Polecam wszystkim odważnym Panią na sezon karnawałowy.




środa, 9 grudnia 2015

Dear Santa

A więc czas  świąteczny już zbliża się wielkimi krokami :) Trzeba myśleć o prezentach! I tu jest fajny pomysł :) Można się podzielić tym co by się bardzo chciało! Fajnie zrobić sobie wyklejankę, wrzucić na ścianę - komuś może ułatwić kupienie prezentu dla nas albo nam ułatwi kupienie komuś :)   Jakie były by Wasze wyklejanki? Oto moja :


1) Pędzle Masterful Collection  Nanshy
2) Puder ryżowy Paese
3) Daisy 
4) Makeup Revolution Paleta cieni DEATH BY CHOCOLATE



czwartek, 26 listopada 2015

Trochę wcześniejszy Mikołaj

Z okazji nadchodzącego Mikołaja i Świąt powoli już zaczęłam rozglądać się za prezentami dla najbliższych :) Oczywiście o sobie też pomyślałam i trafiłam na kilka fajnych ofert i nowości. 


Na początek- rozświetlacz Makeup Revolution- 
świetnie się rozprowadza, daje efekt pięknej tafli. 
Dostępny w trzech kolorach- tutaj złoty.







Paletka z Makeup Revolution z kalendarza adwentowego

 Bardzo fajna pigmentacja, dobrze się nakładają, nie osypują.
Na bazie wytrzymują cały dzień i noc.





No i sławne już serduszko <3 
Tego kultowego produktu chyba już nie trzeba nikomu przedstawiać.
Serduszkowe rozświetlacze i róże u mnie prawie zawsze królują w makijażu. 




niedziela, 22 listopada 2015

Czerwień na jesień!

Gdy jest szaro i ponuro, gdy brakuje nam kolorów- to znaczy że trzeba udać się do fryzjera!
Wtedy zmiana fryzury zmieni również nasze samopoczucie! :) Na jesienne smutki takie propozycje -





środa, 30 września 2015

Testy Virtual!



 Ostatnio szukałam fajnych matów do makijażu dziennego. W sklepach są albo satyny i brokaty- a jak już znajdę  matowe w fajnej cenie to przy nakładaniu więcej znajduje się na policzkach niż powiekach. Na szczęście w moje łapki wpadły do testowania cienie Virtual - właśnie matowe " I Love You Matt!"- i jestem strasznie pozytywnie zaskoczona. Fajna pigmentacja, dobrze się rozprowadzają, po 8h w pracy dalej wyglądają świeżo. Bardzo lubię matowe cienie, wyglądają bardziej naturalnie, świetnie powiększają oczy!


I jak Wam się podobają efekty??
Ja jestem zakochana :D
U mnie te cienie będą bardzo często używane!